Zimny bananowiec
Lubię w kuchni wracać do smaków dzieciństwa. Podawałam już przepis na Jęzory i Stefankę, które są dla mnie kulinarnym powrotem do przeszłości. Na chleb z wiejskim masłem i solą przepisu podawać nie muszę, a to też jeden ze smaków, który przypomina mi dziecięce chwile beztroski. Podobnie rzecz ma się z Bananowcem. A że przygotowanie go jest trochę bardziej skomplikowane, niż przygotowanie kanapki, poniżej podaję przepis ;-)
SKŁADNIKI
6 dojrzałych bananów
opakowanie okrągłych biszkoptów
pół szklanki cukru
15 dag masła
1 żółtko
3 opakowania galaretki cytrynowej
sok z połowy cytryny
WYKONANIE
- Spód tortownicy wykładamy biszkoptami.
- W jednej misce rozpuszczamy dwie galaretki w połowie litra wrzątku. W drugiej misce rozpuszczamy trzecią galaretkę wg przepisu na opakowaniu. Studzimy.
- W misce ucieramy masło z cukrem i żółtkiem. Dodajemy do masy dwie rozpuszczone w 0.5 l. wody galaretki, sok z cytryny i 4 rozgniecione banany. Dokładnie mieszamy wszystko mikserem, aż do połączenia się składników. Masę wylewamy na biszkopty i wstawiamy do lodówki do czasu aż stężeje.
- Na steżałą masę wykładamy dwa, pokrojone w plasterki banany.
- Na całość wylewamy lekko stężałą galaretkę (tę trzecią). Schładzamy w lodówce.
Nigdy nie jadłem takiego ciacha, ale wygląda SUPER! Mmmm!
OdpowiedzUsuńOooo to polecam tym bardziej! ;]
OdpowiedzUsuń