Cynamoniada czyli norweskie drożdzowe z cynamonem

         Przepis na to ciasto (które po właściwym rozdzieleniu składa się z 20 bułeczek) znalazłam u Doroty. Uwielbiam drożdżowe ciasto, zwłaszcza, gdy przygotowanie nie przysparza kłopotów. Takie jest właśnie norweskie cynamonowe. Przygotowanie i pieczenie zajmuje ok. godziny. 

SKŁADNIKI

Ciasto

600 g mąki pszennej

pół łyżeczki soli

pół szklanki cukru

pół kostki drożdży

2 jaja

1,5 szkl mleka

pół kostki masła (100g)

Nadzienie

pół kostki masła

3/4 szklanki cukru

2 łyżeczki cynamonu

WYKONANIE

Mąkę, sól i cukier mieszamy w dużym naczyniu. Rozpuszczamy masło. Od przygotowanego mleka odlewamy pół szklanki i rozrabiamy w tej ilości drożdże. Do pozostałego mleka wlewamy roztrzepane jaja i rozpuszczone masło. Mleko z dodatkami dolewamy do mąki i zagniatamy. W razie potrzeby, można dosypywać odpowiednią ilość mąki, tak żeby nie przylepiało się zbytnio do rąk. Nie nalezy jednak przesadzić z jej ilością, żeby ciasto nie było zbyt twarde. Przygotowane ciasto odstawiamy na 25 min, do wyrośnięcia. Następnie ciasto przekładamy na stolnicę i odcinamy z całości ok 1/3. Rozwałkowujemy na placek i układamy na dnie blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Z pozostałego ciasta również formujey placek, na którym rozsmarowujemy nadzienie (rozpuszczone masło zmieszane z cukrem i cynamonem). Placek zwijamy w rulon i kroimy na 20 kawałków. Powstałe bułeczki układamy na placek, który wcześniej umieściliśmy w blaszce. Powinno powstać pięć rzędów, po cztery bułeczki w jednym. Pozostawiamy całość na 15 minut, żeby bułki troszkę spuchły. Pieczemy przez 20-25 min w temp.230 stopni. Z wierzchu, ciasto może szybciej nabierać koloru,więc można je w połowie pieczenia przykryć folią aluminiową, aby uchronic je przed przypaleniem. Najlepiej smakuje jeszcze ciepłe:)